Siedziałem sobie spokojnie na kanapie z piwem z ręku. Prądu nie ma. Zajebiście. Dobra spokojnie. Dzisiaj miałem wyjść razem z Baby na spacer, ale jakoś jej się nie śpieszy. Podszedłem do okna. Było po południu. Widziałem szczęśliwe rodziny. Chłopczyk grał w piłkę ze swoim ojcem, zaś dziewczynka bawiła się na placyku z mamą. Kiedyś też założę razem z Baby szczęśliwą rodzinę. Będziemy najlepszymi rodzicami na świecie!
*Oczami Summer*
Nie mam najmniejszej ochoty iść z nim na ten spacer. Nawet nie mam w co się ubrać! Ale mi się nudzi. Leże sobie na łóżku i przeglądam inetrnety (xD) w telefonie. Facebook? Nic nie ma. Twitter? Nudy. Ask.fm? Zamuła. YouTube? Nie ma co oglądać. Nic się nie dzieje. Włożyłam moje słuchawki do uszu i włączyłam piosenkę [KLIK]. Położyłam sie na brzuchu i zamknęłam oczy. Ciekawe jak to jest przeżyć swój pierwszy raz. Kiedyś o tym czytałam. Podobno boli, ale to jest przyjemny ból. Nie wiem. Nie chcę teraz o tym myśleć. Nie mam ochoty. Wczorajsze zakupy z Harrym. To była jakaś masakra! Nie chodzi mi już o różne rzeczy, które mi kupił tylko o to, jak się zachowywał. Gdy tylko jakiś chłopak się na mnie popatrzał, musiał mnie całować, albo robić cokolwiek tylko, żeby pokazać wszystkim, że jestem z nim. Uśmiechnęłam się specjalnie do jakiegoś kolesia. Fajny był, ale niestety. Harry lepszy. Wracając. Mina Harry'ego była bezcenna. To jest słodkie, ze jest o mnie taki zazdrosny, ale czasami trochę przesadza. Momentami myślę, że on powinien się leczyć. Prychnęłam pod nosem. Było po południe, a mi chce się spać. Śmieszne trochę. Moje nogi zaprowadziły mnie do łazienki. Gdy już zrobiłam to, co miałam zrobić przypomniało mi się coś. Noc z Harrym. Nie spałam, a on o tym nie wiedział. Nie wiedział, ze ja wiem, że on mnie dotyka. Nic nie wiedział. To było chamskie z jego strony. I to bardzo. Zmyłam makijaż, i znów poszłam do sypialni, tym samym odpływając w środku dnia do krainy Morfeusza.
*Oczami Harry'ego*
Gdy już przestałem tak rozmyślać o planach na przyszłość, zapaliło się światło. Alleluja! Poszedłem sprawdzić, czy Baby sie szykuje. Niestety. Śpi. W samej bieliźnie. Ku*wa, Styles uspokój się! Podszedłem do niej, ucałowałem jej czoło i tyle co tam byłem. Zszedłem na dół, bo ktoś pukał do drzwi. Louis. Jest nowa misja.
-Ale przecież nie mogę zostawić Baby samej w domu. - powiedziałem lustrując kartkę z planem.
-Dlaczego? Nie możesz traktować jej jak ubezwłasnowolnioną Styles. Ona jest już duża. Choć. Powiedz że wychodzisz i tyle.
-Ona śpi, debilu.
-Też Cię kocham - powiedział i cmoknął. Spojrzałem jeszcze ostatni raz w stronę sypialni, i napisałem kartkę.
Baby, kochanie.
Ja wychodzę, i nie
wiem kiedy wrócę, Nie martw
się o mnie, jestem na zakupach.
Później pojadę jeszcze do Louisa załatwić
parę spraw. Będę późno.
Harry xoxo
Nie chcę jej tak okłamywać, ale cóż, co zrobisz? Nic nie zrobisz.
Wsiadłem i odjechałem z Louisem na akcję.
Wsiadłem i odjechałem z Louisem na akcję.
Zostałaś nominowana do Libster Award więcej informacji znajdziesz tutaj od-marzen-do-milosci.blogspot.com =)
OdpowiedzUsuń