Szliśmy tak chyba pół godziny.!
-Harry? - powiedziałam zmarnowana.
-Baby?
-Nie mów tak do mnie - burknęłam - Nogi mi odpadają.
Po tych słowach nie czułam już gruntu pod nogami. Loczek wziął mnie na ręce, a ja objęłam jego kark dłońmi. Czułam sie przy nim bezpieczna. Stanął w końcu w mojej obronie. A z resztą nie miał wyboru. Jesteśmy razem. Czasami zaczynam żałować, że powiedziałam mu o tym wszystkim. Ale będę miała na to sposób. Jeszcze nie wiem jaki, ale jakiś na pewno wymyślę. Poczułam, jak moje powieki stają się co raz to cięższe. w końcu odpłynęłam do krainy Morfeusza.
*Oczami Harry'ego*
Była taka zamyślona. Już chciałem się odezwać, gdy usłyszałem ciche chrapanie. Popatrzałem się na nią. Wyglądała tak bezbronnie. Mój mały aniołek. Nie pozwolę jej nikomu skrzywdzić. Nigdy. Kocham ją. Znaczy się nie wiem, czy można to nazwać miłością. No okey, darzę ją głębokim uczuciem, ale nie wiem sam. Po rozstaniu z Charline* nie miałem żadnej dziewczyny. A to było jakieś trzy lata temu. Uh. Trzy lata jej nie widziałem. Ona była wspaniałą dziewczyną. Miała kolorowe włosy, przez co się wyróżniała. Nie lubiła się stroić. Miała swój własny styl. Zawsze nosiła spięte włosy, zazwyczaj w niesforną kitkę. Ona też była Directioner. Ona jako pierwsza się nią stała. Niestety, zbyt mocno mnie skrzywdziła. Ale nawet nie mam ochoty o tym rozmawiać. Znów popatrzałem się na Summi. Ona była inna niż Char. Znaczy się ona tak szybko nie odpuściła. Charline co noc próbowała uciec z mojego domu. Bywały momenty, ze podniosłem na nią rękę. Ale nie uderzyłem. Znaczy się uderzyłem ją, ale nie mocno.
Wszedłem do domu. Zdjąłem buty i pomaszerowałem do sypialni. Delikatnie położyłem Baby i popatrzałem na nią. Ona nie może spac w ubraniach. Pomyślałem, a chytry uśmieszek wkradł się na moją twarz. Zdjąłem jej buty i rzuciłem gdzieś w kąt. Powoli i ostrożnie zacząłem zdejmować jej sukienkę. Musiała miec bardzo twardy sen, bo o dziwo...nie obudziła się. Został jeszcze tylko biustonosz. Tylko jak ja to zrobię?! Wziąłem ja najdelikatniej jak potrafiłem i posadziłem. Wyglądała jak lalka. Nie ruszała się. Zaśmiałem się bez głośnie i kontynuowałem. Rozpiąłem zapięcie z tyłu, a górna część jej bielizny wylądowała obok butów. Znów ją położyłem. Stanąłem z prawej strony łóżka i zdjąłem jej bieliznę. Przyłozyłem rękę do jej lewej piersi i zacząłem ją pieścić. Miała takie piękne ciało. Złożyłem delikatny pocałunek na jej sutku, a ona jęknęła. Chyba jej się to podobało. Nie wiem czego się wstydziła. Miała wspaniałą figurę, a mi ślinka leciała jak na nią patrzałem. Ucałowałem delikatnie jej usta. Odsunąłem sie i usiadłem okratkiem na łóżku. Przejechałem palcem po jej kobiecości. Znów jęknęła. Widocznie podniecało ją to. Szybko zabrałem rękę i zszedłem z łóżka. Zdjąłem z siebie białą koszulkę oraz czarne jeansy. Położyłem się delikatnie obok mojej Baby. Przeturlałem się na bok patrząc na śpiącą dziewczynę. Nie mogłem się powstrzymać i znów zjechałem dłonią dotykając jej kobiecości. Ucałowałem jej sutki, a ona cicho jęknęła. Krople potu spływały po jej czole. A ona dalej śpi. Masowałem jej przyjaciółkę coraz szybciej, i szybciej. Chyba przez piętnaście minut. Jej oddech stawał sie co raz to cięższy. Poczułem ciepłą ciecz, która wypływa z jej kobiecości. Poczułem, jak mój przyjaciel zrobił się twardszy i bardziej się wyprostował. Ku*wa.! Ja jej chyba nie rozdziewiczyłem?! Muszę się z tym przespać. Zabrałem rękę z jej ciepłego ciała i poszedłem do łazienki ją umyć. Po powrocie ułożyłem sie wygodnie i objąłem ją ręką. Po paru minutach odpłynąłem do krainy Morfeusza.
O.o czekam na next
OdpowiedzUsuńxDD Nvm keidy będzie, bo nikt nie czyta i nie komentuje, a dwa jednej osoby to tak trochę nudno ;/
UsuńSuper <3
OdpowiedzUsuńFajny next plisss♥
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana do LBA. Szczegóły na :
OdpowiedzUsuńhttp://jess-and-louis-in-a-love-story.blogspot.com/
Szybko dawaj next *-*
OdpowiedzUsuń